wtorek, 6 listopada 2012

Szukanie pracy.

Witajcie.
Pewnie jesteście ciekawi co się działo na mojej wczorajszej rozmowie, na którą miałam iść.
Otóż żadnej rozmowy nie było :-) Pan, z którym miałam mieć rozmowę ponoć się rozchorował i rekrutacja została na ten czas wstrzymana.
Mają się odezwać.
Całe szczęście, że zadzwonili i powiadomili a nie dowiedziałam się o tym na miejscu.
Trochę szkoda, bo przygotowałam się do tej rozmowy, a tu taki klops.

Dostałam wczoraj od jednej osoby komentarz, w którym napisane było abym nauczyła się pokory, że nie mam klasy, i że jeżeli tego nie zmienię będę tutaj siedziała i udzielała innym rad.

Chciałabym w związku z tym sprostować parę rzeczy.
Mianowicie. To nie jest poradnik tylko blog, jeżeli ktoś zada mi jakieś pytanie chętnie na nie odpowiem jak tylko będę umiała.
Tego bloga napisałam z myślą o sobie, jak i o osobach, które mają podobne odczucia czy sytuacje.
Jeżeli ktoś się z tym nie zgadza nie musi go czytać.
Bogaty nigdy nie zrozumie biednego, tak jak ten który nie miał problemu z pracami nie zrozumie tego co ma.
Druga sprawa. Pokora. Czy pokorą ma być to, że mam się godzić na każdą pracę, Za najniższą stawkę i być zadowolona, że mogę w ogóle pracować?
Nie, nie na tym życie polega. Może ktoś jest minimalistą ale nie ja.
Jestem już Na pewnym etapie w swoim życiu, trochę już pracowałam i chcę teraz czegoś więcej.
Szczerze? Nie wyobrażam sobie stać w miejscu przez kilka lat, a wiem, że są takie osoby. Takie, które pracują w jednej firmie nie wiadomo ile lat na jednym stanowisku i są wdzięczni, że w ogóle pracują.
Ale to nie moja sprawa. Jeżeli jest im tak wygodnie, cieszą się, że zarabiają tyle, że mają co do garnka włożyć, no i może raz na 2 miesiące pójdą do kina, nic nie odłożą, na wakacje nie pojadą - to super. Ale chyba nie o to w życiu chodzi.
Trzeba z niego korzystać, co to za życie kiedy nie można raz w roku pojechać na wakacje? Dla mnie wegetacja.

Klasa? Bo znam swoją wartość i nie dam się zrobić w balona? Większość pracodawców czeka na jeleni, którzy będą darmową siłą roboczą. Będą ich wykorzystywać, płacić marne grosze, a oni jeszcze będą z uśmiechem na twarzy wszystko wykonywać.

Nie po to człowiek się uczy, kształci, żeby nic z tego nie mieć.
Każdy kto zna swoją wartość nie zgodzi się na byle co.


Tak wybrzydzam oferty, bo nie chce znowu z gówna trafić do jeszcze innego.
Co zrobić skoro w koło same call centra lub szukają opiekunów klientów, sprzedawców, handlowców.

Acha... doświadczenie. Człowiek mając 30, 40, 50 lat całe życie doświadcza czegoś nowego i ciągle się uczy. 


Jeżeli ktoś się z tym nie zgadza, trudno.
Takie jest moje zdanie. A ile osób tyle zdań.
Osobiście nie zamierzam pracować całe życie w firmach bez perspektyw, i za marne grosze.

Pozdrawiam :-)

4 komentarze:

  1. Dokładnie, nie po to ludzie się uczą, robią dodatkowe kursy, szkolenia, jak i tak pracodawcy w większości przypadków proponują niskie stawki.
    Po to człowiek w siebie inwestuje, żeby potem mogło mu się to zwrócić!
    A komentarze tego typu trzeba olać, bo ten ktoś co go napisał chyba nie ma pojęcia o czym mowi.
    Ja również uważam podobnie jak ty.
    A ci co godzą się na prace za grosze nie mają po prostu za grosz honoru. Jestem równiez w trakcie szukania pracy i sama nie wysyłam gdzie popadnie ofert tylko tam gdzie mnie interesuje.
    Ktos powie wybrzydzasz, ale nie po to inwestowalam w siebie zeby isc do nedznej pracy.
    A tak w ogóle bardzo fajny blog.
    Pozdrowionkaa :))
    Asiek

    OdpowiedzUsuń
  2. Szukam pracy dobre pół roku. Codziennie ten sam schemat, codziennie wertowanie tych samych stron. Niedobrze się robi na sama myśl, że muszę to robić.
    Ogloszeń pelno ale nie tyczących się mnie, nie zgodne z tym co chcialabym robic.
    Bo wysyłac aby wysyłąć nie ma sensu.Czasami trzeba poczekać, aż w końcu trafi się ta fajna praca.
    Trzeba mieć szczęście i znaleźć się w odpowiednim momencie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Złośnico, w pełni zgadzam się z Tobą.Podoba mi się Twój blog, zaglądam do niego od m-ca.Ja też jestem na etapie poszukiwań, niestety nie pracuję:(
    W sobotę mam rozmowę, zobaczymy jak pójdzie. Od przyszłego tygodnia zaczynam studia podyplomowe i mam nadzieję że nie będzie to przeszkodą. Mam też synka, ciekawe czy padnie pytanie o dziecko?Tak jak ty wybieram tylko niektóre oferty, odezwę się w sobotę.
    Życzę wszystkim poszukującym pracy którą będą lubić !
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za miły komentarz :)
    Trzymam kciuki za Twoją rozmowę :))

    Zawsze lepiej przygotuj sobie odpowiedź na taką ewentualność, jeżeli mieliby zadać to pytanie.

    Uważam, że nie ma co wysyłać gdzie popadnie CV, kiedyś tak robiłam, i trafiałam na same niewypały. Trzeba jasno określić sobie co nas interesuje, gdzie chcemy wysyłać może nawet obrać jakieś firmy i powysyłać tak po prostu nawet jak w tej chwili nie szukają nikogo, i tego się trzymać.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń